Protest w
Gdańsku jaki odbył się w dniu 20 czerwca 2014 roku pod pomnikiem Poległych
Stoczniowców w grudniu 1970 roku.
Otrzymałem
maila od Kolegi Docenta o tym, że Stowarzyszenie Osób Represjonowanych im.
Jerzego Popiełuszki organizuje manifestację protestacyjną pod pomnikiem
Poległych Stoczniowców w Gdańsku w dniu 20 czerwca 2014 roku o godz. 19:00.
Mail
brzmiała tak:
„Protest jutro, tj. w piątek, 20
czerwca - na Placu Solidarności pod Stocznią Gdańską”
Szczegółowe informacje są tutaj :
Niestety
informacja na tej stronie została już usunięta, a wiec napisałem, co na niej
było z mojej jak i każdej innej ułomnej pamięci galaretowatej zwanej mózgiem.
Tego
dnia odwiedziła nas Moja Wnuczka z synem, którą z żalem opuściłem i pognałem
moim góralem zaopatrzony w mój tradycyjny sprzęt i wyposażenie jak małe flagi narodowe
Polski i znicze mego patentu w barwach narodowych Polski.
Niestety przybyłem pod pomnik
nieco spóźniony i stąd pierwszy mój klip filmowy rozpoczyna się w trakcie
wypowiedzi Kolego Ryszarda Śnieżko – byłego radnego Rady Miasta Gdańaka, które
rozpoczęło się w czasie przygotowywania sprzętu
- aparatu fotograficznego i takiego małego trójramiennego statywu, który
ułatwia mi wykonywanie fotografii i nagrywanie filmów z ręki.
Głównym organizatorem z tego co się
zorientowałem na miejscu był były radny Rady Miasta Gdańska, działacz Solidarności
i więzień polityczny /internowany/ w stanie wojennym Bogusław Gołąb, a także uczestnik
zdrady przy okrągłym ołtarzu komunistycznej św. Magdalenki, zwanym potocznie „okrągłym
stołem” - pierwszym OS-em pierwszego etapu reinkarnacji PRL w kolejną mutację
PRL Bis. Dziś jednego z głównego liderów tzw. ruchu „oburzonych” na to, co sami
Nam Polakom z takim mozołem ustroili w Magdalence, przy OS oraz przez ponad ćwierć
wieku rzekomej „wolnej” i rzekomo „demokratycznej” III RP.
Pierwsza
część filmu z protestu:
Druga
część filmu z protestu:
Trzecia
część filmu z protestu:
Podsumuję
ten protest tak.
- Mało nas bardzo mało Nas do upieczenia polskiego prawdziwego chleba – choćby tylko kromki. Skoro w manifestacji wzięło udział dwóch wieloletnich radnych Rady Miasta Gdańska w tak „potężnym” i „masowym” proteście, który miała przymusić rząd Tuska do dymisji i do wcześniejszych wyborów parlamentarnych /nieudolność i brak poparcia obrazuje ich faktyczną siłę oddziaływania w Gdańsku/, to ja jestem naprawdę bardzo złej myśli jeśli idzie o wynik tegorocznych wyborów do samorządy gdańskiego. Przecież te dwa gdańskie ciołki z PiS w tym jeden robiący jedynie za statystę i duszę podczas protestu nie potrafią wokół siebie zgromadzić chociaż kilkadziesiąt osób, których ja potrafię zgromadzić będąc pod pomnikiem gdańskim lub na terenie byłej gdańskiej stoczni słuchaczy podczas relacjonowania moich wspomnień z czasy mojej działalności w stoczni, Solidarności, stanie wojennym jak i przed i po Magdalence i OS. Bywa czasem że kilka grup szkolnych w liczbie kilkadziesiąt osób słucha moich wspomnień i zadaje liczne pytania szczegółowe, na które z ogromną cierpliwością odpowiadam kilkakrotne, bo wciąć przybywają nowe grupy, które nie słyszały moich wcześniejszych wypowiedzi.
Siłę pomorskich
struktur organizacyjnych PiS możemy zobaczyć na własne oczy na moich trzech filmach
z przebiegu protestu/manifestacji, która miała rzekomo zmusić rząd Donalda Tuska
do dymisji i rozpisania wcześniejszych wyborów parlamentarnych.
- Niektórzy ten protest, którego celem było żądanie dymisji rządu Tuska była rozpoczęciem kampanii wyborczej m.in. dwóch radnych Rady Miasta Gdańska z ramienia PiS, którzy pojawili się na proteście w tym jeden kłamca nawet zabrał głos mówiąc o morzu krwi na której chciał się sam wypromować. Jest to ten radny, który w dniu 18.06.2010 roku okłamał mnie, po tym jak Jarosław Kaczyński i Paweł Poncyliusz wskazał go jako osobę odpowiedzialną za kontrolę komisji wyborczych w Gdańsku kierując go nich mężów zaufania. Tenże radny oświadczył mi, że posiada nadkomplet chętnych do bycia mężami zaufania na terenie całego Gdańska i nie potrzebuje mojej pomocy w obsadzeniu komisji w mojej dzielnicy. Tymczasem w dniu wyborów tj. w dniu 20.06.2010 roku jak i w dniu 04.07.2010 roku nie stwierdziłem w komisjach w mojej dzielnicy ani jednego męża zaufania, którzy reprezentowałby kandydata Jarosława Kaczyńskiego. Dziś ten łgarz już przebiera „krótkimi nóżętami” by znów załapać się na listę PiS, a po wyborze nic nie robić by zmienić panujący od dziesięcioleci układ w Gdańsku. Będą trwali na sowitych dietach choćby w liczbie 1 mandat. W dniu 8 września 2012 roku podczas konferencji poświęconej śp. Lechowi Kaczyńskiemu w Sali BHP w Gdańsku, rozmawiałem z przedstawicielami PiS tam obecnymi (posłami i radnymi) o podjętej już rzekomo inicjatywie odwołania prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza oraz rozwiązania Rady Miasta Gdańska. Skończyło się na gadaniu po próżnicy, bo żadnej inicjatywy nie było, bo radni PiS w licznie 7 mandatów w Radzie woleli trwać w pozycjach nic nie możemy i otrzymywać uposażenie w postaci diet w wysokości minimum średniej płacy w PRL Bis, bo przecież 7 głosów w radzie 32. osobowej faktycznie nie ma nic do powiedzenia, no poza pogadaniem i ponarzekaniem, prawda?
- Wśród zgromadzonych doliczyłem się 6 radnych Rady miasta Gdańska – dwóch obecnych z ramienia PiS – robiących już nieudolną kampanię przedwyborczą do samorządy terytorialnego i czterech byłych radnych, z których raczej nikt z nich nie będzie kandydował w wyborach w 2014 roku. Pięciu byłych radnych Rady Miasta Gdańska możemy zobaczyć w tej garstce protestujących ludzi zgromadzonych pod gdańskim pomnikiem Poległych Stoczniowców w grudniu 1970 roku, którzy żądali dymisji rządu Tuska i przyśpieszonych wyborów.
Protest ten dał powód Koledze
Docentowi i piszącemu te słowa do prowadzenia akcji edukacyjnej wśród przypadkowo
obecnych tam Młodych Polaków z Polski, bo nawet nie okolic, a którzy tam się
pojawili w liczbie niezbyt licznej.
Jednak warto było i tej małej
grupce poświecić nasz czas by przekazać prawdziwą historię wypływającą ze
źródeł takich jaką byli i są uczestnicy tamtych i bieżących wydarzeń politycznych
i historycznych w Gdańsku.
Fotografia: Obibok na własny koszt - Moja flaga trwa już ponad miesiąc tam gdzie ją zainstalowałem.
W czasie prowadzonej edukacji
Młodych Polaków powstał ostatni film, który nagrałem jako czwarty, który
zawiera wypowiedz Kolegi Docenta, którą została nagrana już po zakończeniu „tłumnego”
protestu.
Na tym moim nagraniu jest
wypowiedzi Kolegi Docenta dokonane na moje osobistą prośbę w trakcie
przekazywanie przez nas obu naszych wspomnień znajdującym się pod pomnikiem
Młodym Polakom, którzy byli bardzo zainteresowani najnowszą historią Polski, a
w tym historii związanej z Solidarnością.
Uważałem, że ten fragment należy
nagrać i poprosiłem o powtórzenie już opowiedzianej przez Kolegę Docenta
historii m.in. o TW Bolku i łamistrajku Henryce Krzywonos, która pieniądze
przeznaczone na budowę pomnika Poległych Stoczniowców kitrała do swoich
ogromnych cycek. Przepraszam za kolokwializm, lecz na tego utuczonego grubego
babsztyl mam szczególną awersję od samego początku tj. od sierpnia 1980 roku.
Jedni oddawali ostatnie grosze,
a czasem obrączki ślubne, a inni kradli te datki garściami chowając je w
biustonoszach, majtkach i przepastnych bez dna karmanach – o taka była też ta
Pierwsza Solidarność u jej zarania.
Zapraszam
do obejrzenia kluczowego według mnie materiału filmowego z tego dnia, który
nagrałem w czasie prowadzonej przez nas obu misji edukacyjnej pod gdańskim
pomnikiem.
WARTO!
Obibok
na własny koszt
PS
Miałem zamiar napisać coś w temacie Arcybiskupa Sławoja Leszka Głódź, bo wywołał Jego nazwisko jeden z występujących pod pomnikiem (Pan Józef Lis) w związku z oświadczeniem Arcybiskupa w sprawie należnego wojskowego pochówku komunistycznego zbrodniarza Wojciecha Jaruzelskiego, lecz sobie to teraz w tej chwili daruję.
Onwk.
Fotografie: Obibok na własny koszt
Album: Protest - manifestacja w Gdańsku w dniu 20 czerwca 2014 roku
Galeria fotografii i skanów fotografii oraz dokumentów na profilu @Nie byle jacy
Galeria @Nie byle jacy
PS
Miałem zamiar napisać coś w temacie Arcybiskupa Sławoja Leszka Głódź, bo wywołał Jego nazwisko jeden z występujących pod pomnikiem (Pan Józef Lis) w związku z oświadczeniem Arcybiskupa w sprawie należnego wojskowego pochówku komunistycznego zbrodniarza Wojciecha Jaruzelskiego, lecz sobie to teraz w tej chwili daruję.
Onwk.
Fotografie: Obibok na własny koszt
Album: Protest - manifestacja w Gdańsku w dniu 20 czerwca 2014 roku
Galeria fotografii i skanów fotografii oraz dokumentów na profilu @Nie byle jacy
Galeria @Nie byle jacy